LATARNIA STILO
Jedna z trzech na całym świecie i dwóch na Starym Kontynencie latarni zbudowanych ze skręcanych nitami, żeliwnych elementów. Przestrzeń pomiędzy poszczególnymi płytami uszczelniono ołowiem, a całość stoi na granitowo-betonowych fundamentach. Latarnię Stilo zaprojektował Walter Kӧrtke, prace budowlane trwały od 1904 do 1906 roku.
Charakterystycznymi elementami konstrukcji są szesnastokątny, zwężający się ku górze przekrój wieży, trójkolorowe malowanie elewacji (czerwony, biały i czerwony) oraz dwupoziomowa galeryjka ze stożkowym dachem. Tuż obok stoi ceglany domek latarników. Konstrukcja latarni Stilo przetrwała w takiej samej postaci do dziś, co niewątpliwie miało znaczenie przy nadawaniu budowli statusu zabytku.
Pierwotnie światło emitowano za pomocą gazowego palnika, otoczonego pryzmatami i lustrami. Z czasem źródło gazowe przesunięto do roli rezerwowej, a sercem latarni morskiej Stilo stała się potężna żarówka o mocy 2500 W. Aktualnie aparat optyczny tworzą trzy obrotowe panele, każdy z nich wyposażony w 8 reflektorów o mocy 1200 W.
Swego czasu ważnym elementem kompleksu latarni Stilo był nautofon – słyszalny z odległości nawet 12 mil morskich buczek, przydatny w razie gęstej mgły. Pierwsze takie urządzenie rozebrano w 1950 r. (i użyto do budowy latarni Jastarnia). Nautofon ostatecznie zniknął w latach ‘80, gdyż rozwój technologii radarowej i komunikacji radiowej sprawił, że sygnały akustyczne stały się zbędne.
Dane techniczne:
Wysokość wieży | Wysokość źródła światła | Zasięg | Typ światła | Współrzędne geograficzne |
33,4 m | 75 m n.p.m. | 23,5 Mm
(≅ 43,5 km) |
błyskowe (grupowe)
okres 12s |
54° 47′ 12″ N
17° 44′ 2″ E |
Latarnia Stilo znajduje się na obszarze rezerwatu przyrody Mierzeja Sarbska, około 10 kilometrów na wschód od Łeby. Obiekt, zarządzany przez Urząd Morski w Gdyni, został otworzony dla turystów w czerwcu 1992 r. Walory widokowe są niekwestionowane, a z budowlą wiąże się też parę historycznych ciekawostek. Jedną z nich jest postać Stefana Łozickiego, upamiętnionego na specjalnej tablicy. Był latarnikiem na Stilo od 1948 r., pracował tu przez 33 lata. Wcześniej zdobył Krzyż Walecznych – w bitwie pod Monte Cassino służył w czołgu, który odegrał istotną dla przebiegu walk rolę.
Opinie o Latarni Morskiej Stilo:
- Latarnie są jednym z symboli wybrzeża. Na końcu świata pośród lasów ok 200 od morza. Spacerkiem od parkingu przez las 600 m. I piękny widok z góry mimo deszczu.
- jako wielbicielka latarni byłam tam już kilka razy. Pięknie położona na wysokiej wydmie. Widoczna z morza:) Wyrasta z morza drzew. Bardzo ciekawa konstrukcja i ładne malowanie. Co jest miłym zaskoczeniem to wystawa prac lokalnego artysty. Raka galeria na końcu drogi. Cudnie
- Latarnia jest unikatowa ,ze względu na budowę z żeliwnych płyt,jedna z dwóch latarni w Polsce a trzech na Świecie pomalowana w charakterystyczne barwy dla tego typu obiektów ,widoki przepiękne,dojście łatwe .
- Widoki zapierające dech w piersiach, przepiękny las i niesamowita plaża. Na pewno wybierzemy się tam ponownie! :))))
- będąc w Sasinie i okolicy obowiązkowy punkt programu, latarnia położona na malowniczym wzgórzu w lesie, wejście niezbyt wymagające, więc każdy bez problemu powinien się wdrapać 😉
- Latarnia położona w bardzo fajnym miejscu. Bardzo fajne na wycieczki rodzinne. Trzeba przejść kawałek przez las, a latarnia, jak latarnia 🙂 warto 🙂 Miejsce nie jest popularne, co dodatkowo je uatrakcyjnia. Podsumowując – warto zobaczyć !
- Dobre miejsce na rodzinny wypad. Latarnia jak latarnia 😉 ale położona w super okolicy, a z jej szczytu rozciąga się wspaniały widok. Polecam
- Latarnia położona z dala od komercji. Latem, idealnie jest trafić do niej w ciepły dzień, gdy turyści nie mają głowy do aktywności innych niż leżenie na plaży. Dojechałem tam rowerem, około godzinę przed otwarciem. Latarnik przyjął mnie bez problemu. Otworzył drzwi i poszedł smażyć jajecznicę, bo dopiero wstał. Miejsce, pozwala wczuć się w tryb pracy latarnika, mieszkającego na pięknym wzgórzu, w środku lasu, z nieograniczonym widokiem na morze (z latarni rzecz jasna). Gdybym miał wybierać latarnie dla siebie, ta by była pierwsza na liście.